Trzy pytania o ból kręgosłupa (w trakcie przedświątecznego sprzątania)

Przygotowanie świąt to ciężka praca fizyczna. O tym, jak ułatwiać sobie codzienne czynności, by ból przeciążonego kręgosłupa nie zepsuł nam potem Wigilii – rozmawiamy z Łukaszem Zagibajło z Kliniki Rehabilitacji Nowy Dwór (www.rehabilitacjanowydwor.com).

Aby gospodyni domowa mogła przygotować święta, musi mieć produkty. A by je mieć – najczęściej musi je sama przynieść. Mięsa, wędliny, ryby, warzywa, napoje. To wszystko dużo waży i jest wielkim obciążeniem dla kręgosłupa już w trakcie gromadzenia w supermarkecie.Najprostsze rozwiązanie: w supermarkecie używajmy wózków sklepowych. Choć specjaliści od marketingu obmyślili je w taki sposób, by prowokowały do włożenia jak największej ilości produktów, powtarzajmy sobie, że nie musimy za każdym razem wypełnić ich po brzegi. Pchanie nawet dużego wózka będzie dla naszych pleców o wiele zdrowsze niż noszenie koszyka. Pamiętajmy jednak, że wózek należy pchać, a nie ciągnąć. Jeśli w sklepie musimy już cokolwiek dźwignąć – ugnijmy najpierw lekko kolana i postarajmy się nie pochylać do przodu, a pozostać w pozycji w miarę pionowej. Nie zginamy się wpół, podnosząc siatki wyprostowanymi rękoma na prostych nogach! Podnosząc cokolwiek pracujmy nogami, a nie krzyżem. Dalej – idąc z torbami pełnymi zakupów, ugnijmy lekko ręce w łokciach. Nosząc jedną siatkę, nie trzymajmy jej w jednej, ciągle tej samej, ręce.

Kiedy mamy już zakupy w domu następuje etap sprzątania. Wydaje nam się, że „chcieć to móc”, więc przesuwamy samodzielnie meble, pochylone odkurzamy każdy kąt, ścierką chcemy sięgnąć na najwyższe półki. Potem stoimy po kilka godzin przy desce do prasowania, przy garnkach w kuchni. Niejedna z nas z powodu bólu kręgosłupa nie jest w stanie następnego dnia wstać rano z łóżka…

Sprzątanie to wbrew pozorom ciężka praca fizyczna, dlatego warto ułatwiać sobie wszystkie czynności związane z domowymi porządkami. Zaopatrzmy się w długą rurę do odkurzacza, a do mycia podłogi używajmy mopa, tak aby uniknąć niepotrzebnego pochylania się. To schylanie się jest szczególnie niezdrowe dla naszego kręgosłupa – za każdym razem, gdy się pochylamy się na odcinek lędźwiowy wywierany jest nacisk 150-200kg! Jeśli już musimy samodzielnie przestawić meble, nie dźwigajmy ich, a podłóżmy szmaty i, ryzykując nawet lekkie porysowanie podłogi, przesuńmy je. Przy wieszaniu firanek lub porządkowaniu położonych wysoko półek, nie wspinajmy się na palcach. Użyjmy drabiny lub stołeczka, by porządkowane miejsce mieć na wysokości oczu. Wypróbujmy prasowania na siedząco: deska powinna znajdować się wtedy na wysokości pasa. Jeśli takie operowanie żelazkiem wyda się nam szczególnie niewygodne, stańmy przy desce do prasowania w rozkroku. Przesuwając żelazko, wykonujmy jednocześnie w te samą stronę delikatny ruch biodrami. Gdy wiemy, że przed nami długie zmywanie, postawmy obok mały stołeczek, o który oprzemy zgięta w kolanie raz jedną, raz drugą nogę.

Najczęstszą kategorią bólów krzyża są te wynikające z naciągnięcia mięśni lub więzadeł a potem ich odruchowego i bolesnego skurczu. Taki ból często mija po ciepłej rozluźniającej kąpieli lub po położeniu się. Z jakiego rodzaju bólem w okolicy kręgosłupa powinniśmy od razu iść do lekarza?
Z pewnością wtedy, gdy ból jest wynikiem upadku lub urazu. Wtedy nie ma się co zastanawiać, tylko od razu należy jechać do lekarza. Do lekarza powinniśmy się udac także wtedy, gdy dolegliwości nie ustępują po położeniu się, gdy ból promieniuje do nóg, odczuwamy pogorszenie czucia w nodze, mamy kłopoty w oddawaniu moczu i stolca. Niepokojąca sytuacja jest także ta, kiedy bólowi krzyża towarzyszy gorączka, ból brzucha. Ogólna zasada jest też taka: udajemy się specjalisty z każdym rodzajem bólu, który nie mija (lub pogłębia się) po trzech dniach samodzielnego leczenia.

Najnowsze wpisy